Jak się rozkręciłam chabrowo to nie mogło zabraknąć chabrowych róż ,a że komplecik biżuterii trzeba do czegoś schować to powstało różane puzderko.
|
materiał:satyna, cienki welur, kubeczek po serku , perełki, ;technika : klejenie na gorąco i szycie ręczne.;
|
|
ale sie rozkręciłaś Kochana, pudełeczko super:)
OdpowiedzUsuńO rany, jakie cudne pudełeczko. Uwielbiam takie śliczności. Rozkręcaj się dalej. chętnie będę podziwiać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże i mogę je garściami
UsuńAle fajne :) W takim pudełeczku każda biżuteria będzie wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję mam taką nadzieję :-)
UsuńRewelacja !!!Podziwiam za kreatywność.Pudełko baaaaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko
UsuńW robieniu tych puszystych pudełeczek jesteś niezrównana. Róże w chabrowym wydaniu, to tylko u Ciebie i w holenderskich uprawach doświadczalnych można spotkać. Świetnie wygląda to wszystko na fotkach w kolażu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu jak zrobię następne pudełko to post koniecznie muszę nazwać"PUSZYSTE PUDEŁKO" bo to super brzmi bardzo mi się podoba ta nazwa,a co do występowania niebieskich róż to myślałam,że są tylko w mojej wyobraźni tak jak czarne róże. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńZdominowałaś chabrowe pole ;) Myślę, że Agatka powinna Cię wyróżnić za masową hodowlę bławatków ;)
OdpowiedzUsuńNie koniecznie po porostu mam natchnienie choć przyznam że pomysłów mi nie brakuje tylko czasu za mało ;-)
UsuńNormalnie kumulacja - nie dość,że moje kolory to jeszcze jaka piękna kompozycja :) Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńpiękna praca :)
OdpowiedzUsuńO rany ale cudo! Wspaniałe puzderko! Te niebieskio/habrowe róże sąprzepiękne!
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuń