I znów pinata bo kolega z pracy ma młodszego brata i chce mu zrobić minionkową niespodziankę .Nawet fajnie się je robi choć trzeba mieć dużo cierpliwości bo wszystko musi dobrze wyschnąć. A dlaczego wkleiłam tu misia?..... bo mioninek na , którym się wzorowałam jest malutki okrąglutki i zawsze chodzi z misiem.
ach cudny minionek i misio też jest cudny :)
OdpowiedzUsuńNiestety misio nie jest ręcznie robiony tylko ze sklepu
UsuńRozkręciłaś się z tymi piniatami. Pomysł na Minionka ekstra, już chyba nie żałujesz, że idą w "rozsypkę" na dziecięcej imprezie. Tworzysz od nowa bogatsza o doświadczenia przy powstawaniu poprzedniej. No, świetny ten stworek.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu, ale tym razem nie jestem pewna czy maleńki wielbiciel minionków da zniszczyć tą piniatę ;-).
Usuń