Nawet w moim ogródku budzi się powoli wiosna dziś znalazłam pierwszy nieśmiały krokus.Chyba już czas rozpocząć wiosenne porządki.
Jeszcze przed poprzednimi świętami skręcałam rurki z wikliny papierowej i trochę się ich nazbierało. Postanowiłam je w końcu spożytkować. I tym sposobem połączyłam przyjemne z pożytecznym. I tak udało mi się skończyć mój pierwszy kosz
w rozmiarze XXL.
Jak widać na zdjęciu kosz już się powoli zapełnia i przyzna się, że zawartość to też efekt wiosennych porządków, ale o tym innym razem.
Przy okazji dziękuję za wszystkie miłe słowa pod moimi postami .
Witam serdecznie nowe obserwatorki mam nadzieję , że zagościcie u mnie na dłużej.
Piękny! Ciekawy ma kształt:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a co do kształtu chyba lubię okrągłe formy. Pozdrawiam serdecznie
UsuńWspaniały kosz :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniu i pozdrawiam
UsuńBardzo fajny koszyk.
OdpowiedzUsuńJuż wiosny nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam
Nieśmiało wiosna gdzieniegdzie już się wyłania. Dziękuję i pozdrawiam
UsuńRzeczywiście masz kosz sporych rozmiarów ,ale co to dla nas kobiet je zapełnić ....chwilka :)
OdpowiedzUsuńBeatko masz racje w stu procentach. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńTo nie kosz,to koszysko,ma wspaniały kształt,wygląda jak amfora i kolor jest fajny,taki naturalny
OdpowiedzUsuńDuży kosz na duże potrzeby. Dziękuję i pozdrawiam
UsuńWspaniały kosz uplotłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuniu
UsuńPiękna amfora Marzenko :) I jak widzę juz w całości zapełniona. Tkaniny ze środeczka wygladają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ewciu. A ta tkanina to tylko ukrywa właściwą zawartość. P
UsuńWOW! CUDO! Ja nie mam cierpliwości do skręcania tych rulonów :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kosz :) Moje koty na pewno by w nim spały ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuń