Strony

19 lutego 2016

CYTRYNOWE SIEDMIOKROTKI

 W poprzednim poście napisałam, że na Kolorki nie znalazłam kwiatka w odpowiednich barwach, ale właśnie skończyłam moje szydełkowe dzieło i tu nie ukrywam, że skorzystałam z cytrynowej inspiracji. Miałam jednak wątpliwości co do procentowej zawartości poszczególnych  kolorów, dlatego publikuję mój kwiatek w osobnym poście . Ten gatunek narodził się w mojej głowie, zatem nie mogę wstawić pierwowzoru, którego autorką byłaby Matka Natura. Ale może ktoś zna roślinkę choć trochę podobną do tej z obrazka obok? Moje siedmokrotki nie lubią być samotne, więc rosną w grupkach - po kilka na jednej łodyżce, a ich wysokość to mniej więcej dłuższa krawędź zeszytu.
Serdecznie witam także nowe obserwatorki ;) Mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie i zostaniecie na dłużej.



Kolejny atak zimy- widok za oknem.

37 komentarzy:

  1. zima za oknem a dzięki fajnym kwiatkom w domu masz już wiosnę

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenko, na pierwszym zdjęciu to przecież maronki z mojego ogrodu :) Maronka
    Może się zdjęcie otworzy jak to dodałam? A jesli nie, to sprawdx sobie na google grafika Wrotycz Maruna, odmiana półpelna
    Sliczne kwiatuszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewciu zdjęcie się otwiera spore podobieństwo. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
    2. Też mam ogródek. Jednak tego kwiatu u siebie nie posiadam chyba się nad nim zastanowię będzie piękne wyglądał w różanych bukietach.

      Usuń
  3. Musiałam się bardzo dokładnie przyglądać tym kwiatkom,żeby Ci uwierzyć,że to Twoje dzieło,a nie Matki Natury,wyglądają jakbyś taki pęk zerwała na jakiejś łące i wstawiła do flakonika i nie jest ważne,czy mają swój odpowiednik w naturze,bo wyglądają niesamowicie naturalnie,niesamowite

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Lucynko, miło mi że udało mi się kogoś zaskoczyć. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  4. Kochana, jakie śliczne kwiatuszki wykonałaś.Naprawdę wyglądają jak żywe

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwiatuszki naprawdę jak żywe! Urocze!!! U nas też zima wróciła:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie cudne te kwiatuszki :)))
    wypatruj listonosza proszę i daj znać jak zapuka do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i na pewno będę wypatrywać listonosza, żeby mi przypadkiem nie zgubił ;-)

      Usuń
  7. Kochana totalne zaskoczenie ,te kwiatuszki są cudowne i wyglądają jak żywe .Oczywiście ,że zdanie zaliczam ,nie ma innej opcji .Widać pracy sporo przy takich kwiatach ,ale efekty powalają .
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiłaś piękne kwiaty wyglądają jak żywe. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczny bukiet kwiatów :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzenko, piękne kwiatki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te szydełkowe kwiatuszki, och jak ja dawno nie dziergałam, wpadłam tutaj przez przypadek i ... dzięki za inspirację:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne siedmiokrotki - jak żywe. Może jacyś genetycy zastanowili się nad takimi kwiatkami ;)
    Bardzo ładnie je skomponowałaś - są takie subtelne i delikatne. Niech cieszą oko jak najdłużej.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Boskie są te kwiatuszki :) Masz niesamowite zdolności, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjna... a właściwie koronkowa robota! Kwiatuszki wyglądają jak żywe i zdecydowanie wolę popatrzeć na nie niż pejzaż za oknem. Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne bukieciki!!! Dużo dłubania pewnie ale efekt powalający!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny bukiet:) Podziwiam za cierpliwość, bo ja bym chyba nie dała rady :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładna praca, podziwiam Cię za nią, bo ile tu jest takich maleńkich szczegółów i dłubaniny.

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ CHWILĘ, KTÓRĄ POŚWIĘCACIE BY BY ODWIEDZIĆ MÓJ BLOG