Dzień Kota - nawet nie wiedziałam, że jest takie święto .
Skorzystam jednak z okazji i pokaże dziś zdjęcia naszych mruczących domowników. Szary kotek o tygrysim umaszczeniu to Szogun, a czarny kotek to Snajper, choć po pewnym czasie zastawiamy się, czy nie powinien nazywać się odkurzacz ;-) .
Koty to w 100% indywidualiści .
Szogun jest starszy i zachowuje się jak prawdziwy arystokrata. Dotyczy to wszystkiego: jedzenia posiłków, czy zachowania np: można go głaskać jak ma na to ochotę, ale nie wszędzie, jak go wołam to można powiedzieć, że się ze mną "kłóci" - oczywiście jest to wolna interpretacja, bo koty się "nie kłócą".
Snajpek to jego przeciwieństwo - słodka przylepa, którą przygarnęliśmy ze schroniska. A jak głośno mruczy!
Mogę powiedzieć tylko jedno: jak ktoś chce przygarnąć zwierzątko, to powinien się dobrze zastanowić.
Zwierzęta to nie zabawki. Przyjmując je do swojego domu trzeba liczyć się z konsekwencjami takiej decyzji .
Prawdopodobnie Szogun był nieprzemyślanym prezentem, bo przybłąkał się do nas z ulicy i wszystko wskazywało na to, że ktoś go zwyczajnie wyrzucił, gdyż nie przyszło mu do głowy, aby oddać go do schroniska .
Teraz kiedy minęło już trochę czasu, nie wyobrażamy sobie domu bez naszych kotków.
Dom byłby pusty, gdyby ktoś na czterech łapkach nie plątał się pod nogami.
suuper kociaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :-)
UsuńAle masz " kociniec " w domu ,na pewno jest dużo śmiechu i zabawy z takimi urwisami....nawet jednego zobaczyłam na prysznicu ?jak on tam wylazł ???:)
OdpowiedzUsuńBeatko jak on tam właz długo nie wiedzieliśmy. Ale teraz już wiem po ręczniku :-)
UsuńDom bez kota to nie to samo :) Pupile zazwyczaj są ciekawsze od telewizora :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci kotów, bardzo zazdroszczę. Ale wybór prosty - mąż, albo kot... Paradoksem jest to, że najbardziej kota chciałby mieć właśnie on. Gościliśmy u siebie kota przez miesiąc wakacji i to był naprawdę cudowny czas. Nawet jeśli okupiony toną leków antyalergicznych :)
OdpowiedzUsuńMadziu zastanów się nad kotem rasy devo rex lub sfinksem. Pierwsze mają włosy zamiast sierści, drugie są łyse. Pewnie istnieje i inne rasy kotów,które mogłyby mieszkać z alergikiem. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńAle cóż zrobić - zakochał się (i pozostali też) w ragdollu. Ja tam lubię wszystkie, ale moi faceci - tylko ragdoll :)
UsuńMadziu zerknęłam na stronę internetową i znalazłam kotki rasy ragdoll i przyznaję są do zakochania,ale znalazłam rasę kotka syberyjskiego w bardzo podobny kolorze i okazuje się, że tego kotka może przygarnąć ktoś z alergią . Pozdrawiam serdecznie i życzę wam kiedyś lokatora na czterech łapkach.
UsuńKoty to kochani indywidualiści :) Co do wołania, jak wołasz psa, od razu przybiega. Gdy wołasz kota, odbierze twój sygnał, a skontaktuje się z Tobą w dogodnym dla siebie czasie :)))
OdpowiedzUsuńMizianki dla obu mruczków Marzenko :)
Mizianki zapewnione dziękuję i pozdrawiam :-)
Usuńuwielbiam kotki, Twoje sa urocze:)
OdpowiedzUsuńAgatko, a masz takiego mruczącego przyjaciela?
UsuńUrocze te Twoje kociaki!:) Po Twoim poście stwierdziłam, że zdecydowanie za mało fotografuję naszego Napoleona:( Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSuper kociaki :) lubię koty tylko na zdjęciach :) moim zwierzakiem ulubionym jest świnka morska i też ma swój dzień - 21 lipca
OdpowiedzUsuńPiękne są, uwielbiam koty :) Wyprzytulać je proszę ode mnie :)
OdpowiedzUsuń