Z RZECZY POZORNIE NIE UŻYTECZNYCH TWORZĘ PRZEDMIOTY DEKORACYJNE ,LUBIĘ WYZWANIA I CIEKAWE PROJEKTY

PO CO? NA CO? I DLACZEGO KRÓTKO COŚ O MNIE

CZEŚĆ, RĘKODZIEŁO TO MOJA PASJA, HOBBY, A CZASEM FORMA WYRAZU ARTYSTYCZNEGO. WSZYSTKO MOŻE BYĆ NATCHNIENIEM. PRACUJĘ ZAWODOWO ,ALE BEZ MOJEJ PASJI ŻYĆ NIE MOGĘ .MAM GŁOWĘ PEŁNĄ POMYSŁÓW TYLKO CZASEM SIĘ BOJĘ ,ŻE NIE STARCZY MI CZASU WIĘC TWORZĘ.... ,I TWORZĘ..... ,I TWORZĘ..... I DZIĘKUJĘ MOJEJ RODZINIE ,ŻE TO WSZYSTKO "ZNOSI" . ZAPRASZAM DO ODWIEDZIN BO TEN BLOG TO TAKA MOJA MAŁA GALERIA
"ILE MOŻE MIEŚCIĆ ARTYSTYCZNA DUSZA GDY ZGIEŁK CODZIENNOŚCI JEJ NIE ZAGŁUSZA"

28 listopada 2015

KITESURFING



Dzisiaj trochę nietypowa praca jak na tę porę roku chyba, że ktoś mieszka w tropikach hahaha ;-)
Już wyjaśniam mam kumpla, który lubi sporty ekstremalne. A właśnie w listopadzie obchodzi urodziny  - gdyby cierpiał z powodu braku wiatru to wiatrak już ma.
Poniżej umieściłam zaczerpniętą na temat tego sportu ściągę
Kitesurfing to czołowy produkt sportów ekstremalnych ostatnich lat. Jest odmianą windsurfingu. Tyle, że żagiel nie jest przymocowany do deski a – na długich linkach – do ramion stojącego do niej człowieka. No i bardziej niż żagiel przypomina wielki spadochron.
Kitesurfing to sport dla twardzieli. Uprawia się go na morskich wybrzeżach. Tu wiatry są silniejsze, a co za tym idzie prędkości dużo większe. Tyle, że wiatr nigdy nie wieje tak, jak chcemy. Zdarzają się chwile, że słabnie tak, że możemy stracić kontrolę nad czaszą spadochronu. Gdy ta spadnie do wody bardzo ciężko ją samodzielnie wyjąć z wody. Jednak jeszcze niebezpieczniej jest, gdy zdarzają się porywy. Wówczas spadochron może nawet wyrwać nam bark. Gdy wiatr jest bardzo silny, a my nie mamy wprawy, tracimy możliwość sterowania. Po prostu płyniemy z wiatrem nie mogąc wrócić do brzegu.
http://www.mowimyjak.pl/newsy/sport/kitesurfing-kiteboarding-surfing-windsurfing-jakie-roznice-jakie-podobienstwa,29_37846.html





25 listopada 2015

BAŁWANEK

 Ciąg dalszy ozdób świątecznych.
Jak to w moim stylu dziś coś z niczego.
  Widoczny na zdjęciu bałwanek zrobiony jest z..... plastikowej butelki, gąbki i z tego co pod ręką.
Efekt końcowy oceńcie sami.

23 listopada 2015

CHOINKA NIE ZIELONA


 Dzisiaj będzie eko choinka. Znów napadłam swój ogródek  i robiąc jesienne postrzyżyny zaadoptowałam trochę pociętych gałązek.
Choinka jest wielkości zeszytu A4 i bardzo ciekawie się prezentuje .
Oczywiście jeśli ktoś lubi takie klimaty.


22 listopada 2015

WSPOMNIENIA-DOMEK

Wspomnienia- każdy je ma.
 Jedno z moich związane jest ze świętami Bożego Narodzenia może w tej chwili wszędzie można kupić przeróżne ozdoby na choinkę, ale bombkowe domki wiszące na naszej domowej choince były i są nie powtarzalne.
Pewnie i wy macie takie nie powtarzalne chwile zaklęte w przedmiotach .......
Mój domek zgłaszam na wyzwanie u Gosi

http://malgosia-mojerekodzielo.blogspot.com/2015/11/zabawa-tematyczna-czyli-rok-inspiracji.html

18 listopada 2015

XXL - CHYBA CHOMIK

 Nareszcie skończony. :-)
 To ogromne puzderko jest niespodzianką na prywatną wymianę dla ..............
Prawdopodobnie ten chomik pojedzie  do nowej właścicielki pod koniec miesiąca, bo muszę dokończyć jeszcze jego zawartość.
A ponieważ moje puzderko  wpasowuje się w miechunkową inspirację, zgłaszam je na wyzwanie u Agatki.

materiały:balon, gazety, gotowany klej, farby, lakier i drobne dekoracje; technika: klejenie i malowanie; i suszenie, i suszenie, i suszenie.......


http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2015/11/listopadowe-wyzwanie-kwiatowe.html

16 listopada 2015

MIECHUNKOWA INSPIRACJA

 Czas leci.
 A moja praca XXL na wyzwanie u Agatki schnie......., i schnie ........, ale w między czasie walczę z ozdobami bożonarodzeniowymi. I na początek dziś wrzucam żabonowi od Agatki NA KWIATOWE WYZWANIE  
tą 6cm bombeczkę w miechunkowym kolorze.


13 listopada 2015

CZEKOLADKA

 Nareszcie udało mi się uporać z "moją czekoladką". Na wyzwanie u Danusi  w tym miesiącu uplotłam  mini wianuszek . Czy lubię czekoladę?  Oczywiście i to każdą, bo zwyczajnie w świecie jestem łasuchem. A co do koloru  czekoladowego - lubię ciepłe kolory i czekoladowy też do nich zaliczam, mam: torebki w brązach i spódnice.
I tą oto skromną pracę wrzucam Stefanowi na pożarcie. Wybrałam opcję czekolady z malinami. Może jest tam odrobina innego koloru , ale w procentach się chyba mieszczę  ;-)

cykliczne-kolorki-listopad


12 listopada 2015

SREBRNE WESELE

Dziś praca,którą wykonałam już jakiś czas temu .
Idąc na imprezę szczególnie tak niezwykłą jak 25 rocznica ślubu najczęściej zabieramy kwiaty. Ale tym razem tak nie zrobiłm bo aura mogłaby wykończy taki bukiecik i żywe kwiaty mogłyby tego nie wytrzymać. Oczywiście lampiony nie są moim dziełem tylko serduszka, którymi są ozdobione. Aktualnie lampiony z serduszkami zdobią taras, ale pewnie nie długo schowają się przed zimą 






11 listopada 2015

DOMEK DLA PTAKÓW

 Jeszcze trochę jesiennie . Koleżanka poprosiła  abym ozdobiła wiklinowy wianek , który od kogoś dostała. Podjęła wyzwanie i tak mi to wyszło - najważniejsze, że koleżanka zadowolona.:-)



9 listopada 2015

SKARPETKOWE BOMBKI


 Potrzebowałam łatwej do zrobienia ozdoby bożonarodzeniowej na zajęcia plastyczne z dziećmi w różnym wieku pod koniec listopada.
Poszperałam po internecie i znalazłam skarpetkowe bałwanki.
Stojący bałwanek to biała skarpetka napełniona ryżem i związana sznurkiem tak aby utworzyć "ciałko i główkę".( dowolnie dwie lub trzy kule). Bałwanka ubieramy w drugą skarpetkę tylko kolorową . Malujemy lub naklejamy oczy, nosek i buźkę. Ozdabiamy według uznania.
Ale nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła kilku modyfikacji.
Bałwanek wiszący zamiast ryżu w ciałku ma dwie styropianowe kule. Można użyć też innego wypełnienia wykańczamy jak wyżej lub według własnej fantazji.
Oprócz bałwanków powstały również inne wersje skarpetkowych bombek  i nadal się tworzą.










8 listopada 2015

RÓŻA



Kwiaty lubię wszystkie, ale róże to  najbardziej . Kilka dni temu obchodziliśmy wyjątkowe święto i wśród odwiedzanych grobów przykuł moją uwagę, bardzo niezwykły stroik : z patyczków, czarnych chryzantem, fioletowych anturium i kali w kolorze biskupiej czerwieni.  Przyznam, że tak skutecznie zapadł mi w pamięci iż musiałam "napaść" swój ogródek.  Stworzyłam, więc  własną wersje patyczkowego stroika, oczywiście nie na cmentarz tylko bardziej do celów dekoracyjnych.
Poniżej zdjęcia mojego dzieła nie mogłam się zdecydować , które wybrać .
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny na moim blogu i wszystkie  miłe słowa pozostawione pod moimi pracami.