Zastanawiam się już od dawna nad sensem powstawania blogów i prezentowania na nich swoich prac ......
Czy warto?
Czasem myślę , że nie bo zwykłe opracowanie postu do publikacji po ukończeniu dzieła kradnie z naszego życia cenne chwile , które można by poświęcić na tworzenie lub inne sprawy bo świat w sieci to nie prawdziwe życie , a on nie czeka. Ale zapyta ktoś to po co zakładamy blogi bo mamy nadzieję , że ktoś nadaje na tych samych falach ,ale to bzdura oszukujemy samych siebie chyba ,że wystarczy nam udawanie kogoś kim nie jesteśmy . Jestem osobą szczerą jak to się mówi do bólu i często za to ponoszę konsekwencje i ja się tego nie boję . Dlaczego mnie znów tak naszło bo bardzo cenię osoby szczere , ale tak naprawdę . Mamy się poznawać , a ile z nas zanim napisze komentarz przeczyta dokładnie post ,zobaczy inny prace , pozna trochę osobę , która stworzyła dane dzieło może nawet zainspiruje się by stworzyć w swoim stylu prace inspirowaną dziełem blogowej koleżanki proszę bądźmy wobec siebie nawzajem uczciwi . Nie piszmy śliczne kiedy nie wiemy co napisać . Przyznam , że wolę pooglądać statystyki niż czytać nieszczere komentarze .
nie oceniaj zbyt pochopnie, krótki komentarz w żaden sposób nie świadczy o nieszczerości... raczej o braku czasu ( na co cierpimy wszyscy)
OdpowiedzUsuńpróbie zostawienia jakiegokolwiek śladu...
dla mnie każdy, nawet najkrótszy komentarz swiadczy, że ktoś zawiesił oko na mojej pracy...ale nie każdy ma czas na wylewne i długie komentarze
Sama zawsze staram się zaglądać i coś po sobie zostawić. Czasami są to tylko 2 słowa a czasami kilka zdań. Wiem jedno - zawsze jestem szczera. Oglądając daną pracę staram się najpierw przeczytać to co autor ma do powiedzenia i zrozumieć całość. Przyznam również, że czasami mam dzień gdy słów brakuje. Myślę że wiele z nas tak ma, ale nie świadczy to braku szczerości :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAleksandro i oto mi chodzi czekam na takie słowa bo są cenniejsze niż złoto takie komentarze dają kopa i chce się bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńJa jak zawsze, czytam od ostatniej notki...
OdpowiedzUsuńPodobne wrażenia przewijały się ostatnio u Ilonki
To jak prowadzisz bloga, jak często i co piszesz - to Twoja prywatna sprawa i nikt nie ma prawa Ci nic narzucić. To, czego oczekujesz od niego - też.
Natomiast przykro mi, bo czuję w Twoim tonie lekkie zniechęcenie, którego wcześniej nie było.
Mam nadzieję, że nowa forma przyniesie Ci dużo radości i frajdy.
Ależ się naukładałaś wstążeczek przy tych nagietkach ! Ale efekt jest tego wart :)
Pozdrawiam
Madziu czytałam posty i komentarze u Ilonki i zgadzam się z Nią w 100% choć ja odczuwam bardziej zniesmaczenie niż zniechęcenie bo pomysłów mi nie brak tylko nie chcę tracić czasu ,który muszę wygospodarować na moje tworki bo wbrew pozorom nie zdajemy sobie sprawy ile tracimy czasu na komentarze nie twierdzę ,że nie jest to miłe ale wyzwania to dla mnie zbyt wielki tłum a ja nie chcę zostawiać po sobie zdawkowego "ślicznie"bo moim zdaniem to brak szacunku dla twórcy i jego dzieła .
UsuńZmieniłam formę na prostszą ,ale czy gorszą to się okaże.
Dziękuję ,że tu do mnie wpadasz i zapomniałam napisać nie użyłam wstążeczek tylko pasków materiałów rzadko idę na" łatwiznę ".
Pozdrawiam serdecznie
Paski materiału ? Tyma bardziej podziwiam.
Usuń