Z RZECZY POZORNIE NIE UŻYTECZNYCH TWORZĘ PRZEDMIOTY DEKORACYJNE ,LUBIĘ WYZWANIA I CIEKAWE PROJEKTY

PO CO? NA CO? I DLACZEGO KRÓTKO COŚ O MNIE

CZEŚĆ, RĘKODZIEŁO TO MOJA PASJA, HOBBY, A CZASEM FORMA WYRAZU ARTYSTYCZNEGO. WSZYSTKO MOŻE BYĆ NATCHNIENIEM. PRACUJĘ ZAWODOWO ,ALE BEZ MOJEJ PASJI ŻYĆ NIE MOGĘ .MAM GŁOWĘ PEŁNĄ POMYSŁÓW TYLKO CZASEM SIĘ BOJĘ ,ŻE NIE STARCZY MI CZASU WIĘC TWORZĘ.... ,I TWORZĘ..... ,I TWORZĘ..... I DZIĘKUJĘ MOJEJ RODZINIE ,ŻE TO WSZYSTKO "ZNOSI" . ZAPRASZAM DO ODWIEDZIN BO TEN BLOG TO TAKA MOJA MAŁA GALERIA
"ILE MOŻE MIEŚCIĆ ARTYSTYCZNA DUSZA GDY ZGIEŁK CODZIENNOŚCI JEJ NIE ZAGŁUSZA"

24 sierpnia 2015

MICIA

 Dlaczego Micia  dzisiaj będzie historyjka . Mam rodzeństwo, mam więc siostrzeńców ,którzy kiedy byli maleńcy właśnie tak na mnie wołali i choć minął  już spory szmat czasu, a chłopaki są już dorośli nadal jak dzwonię do siostry to mówią, żę dzwoni ciocia Micia i tak sobie historia bo nawet lubię jak tak na mnie wołają choć trochę mogę poczuć się "młodsza".
Sprawdzałam jak ołówek zachowa się na pomalowanej ścienną farbą tekturce, a później zabezpieczyłam rysunek bezbarwnym lakierem .ps: to nie jest autoportret




8 komentarzy:

  1. Wow, ale Ty masz talent plastyczny. Super wyszło. Buziaczki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do talentu plastycznego to nie przesadzajmy, ale jak na pierwszą próbę to chyba nie najgorzej. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  2. Piękny rysunek Do mnie siostry mówią tak jak ich dzieci czyli ciocia Basia a ja mówię nie jestem twoją ciocią

    OdpowiedzUsuń
  3. Super historia z Twoim imieniem. Skoro chcesz czuć się młodsza, to i ja będę zwracać się do Ciebie tym zdrobnieniem.
    Rysunek ołówkiem wyszedł świetny, taki wyrazisty z uchwyceniem cieniowania, co nie jest prostą sprawą. Doskonale sobie poradziłaś i zmysł plastyczny w Tobie drzemie, chociaż nie zdajesz sobie z tego sprawy.
    Powodzenia z następnymi ołówkowymi obrazkami, może tym razem jakieś zwierzątko.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Danusiu Ty możesz zwracać się jak tylko chcesz po prostu jestem chyba trochę sentymentalna i nie przeszkadza mi to zdrobnienie przecież trzeba mieć jakiś pseudonim artystyczny. Zwierzątko już się robi i to nie jest kotek. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ CHWILĘ, KTÓRĄ POŚWIĘCACIE BY BY ODWIEDZIĆ MÓJ BLOG