http://danutka38.blogspot.com/2017/02/cykliczne-kolorki-luty-2017.html |
I tak właściwie to nie miałam pomysłu.
Danutka dała nawet dwa zestawy kolorów - ja wybrałam czarno- żółto-zielony.
Moje myśli krążyły bardzo koło tematu wielkanocnego i na początku powstały spodenki dla wielkanocnego króliczka. Tylko same spodenki wyglądały trochę samotnie więc dorobiłam i króliczka . W takim zestawieniu moja wielkanocna praca już nie spełnia warunków wyzwania.
I tu mnie olśniło, a właściwie dostałam olśnienia odwiedzając blog Moniki z Kijankowa.
Stworzyła uroczego węża Kamyka dla Swojego Synka .
A ja korzystając z tej inspiracji stworzyłam mojego pełzacza i to jego zgłaszam na lutowe wyzwanie u Danutki.
Zamieszczam w tym poście i zdjęcia króliczka we wspomnianych spodenkach i jak to mam w zwyczaju zarówno pełzacz jak i króliczek są do przygarnięcia tylko proszę to wyraźnie zaznaczyć w komentarzu.
super fajny pełzacz i uroczy króliczek
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńO wow! Rewelacyjne prace Marzenko :) Super wyglądają :) Perfekcja w każdym calu :) Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko do perfekcji to mi daleko. Pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńTo najpierw powstały spodenki, a potem króliczek? :DDD
OdpowiedzUsuńCudowne zwierzątka, oba!
Pozdrawiam serdecznie:)
Izuniu dokładnie tak najpierw były spodenki,a króliczek powstał później. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńCudowne! :))) Pozdrawiam ciepło z deszczowego Krakowa
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie niestety również z deszczowego Mizerowa. ☀
UsuńPiękne prace! Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Dziękuję Basiu i również pozdrawiam 😊
UsuńSuperaśne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Anito i pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńMarzenko, super pełzacz :) Cieszę się, że nieświadoma niczego podsunęłam Ci pomysł :)
OdpowiedzUsuńKróliczek bardzo sympatyczny.
Buziaki
Bardzo dziękuję Moniko super inspiracja aż żal było nie skorzystać bo Twój wąż Kamyk jest do zakochania. Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam
UsuńMarzenko wspaniały ten pełzaczek ,wygląda na bardzo nieszkodliwego i przyjaznego gościa.A zając jakiś świetny elegancik,w tych spodenkach jest kapitalny.
OdpowiedzUsuńKochana znwou porwę dwie foteczki do kolażu,takich papużek tam nie może zabraknąć.
A coż to widzę ,nie ma chętnych na te fantastyczne zwierzaki,miejmy nadzieję ,że jeszcze ludziska się zgłoszą .Ja już mam pamiątki od Ciebie ,więc raczej nie będę wołać o kolejne.
Dzięki za udział w zabawie i pozdrawiam Marzenko bardzo cieplutko
Danutko bardzo dziękuję za tak miły komentarz bo nawet nie liczyłam, że króliczka w spodenkach też przygarniesz.
UsuńBrak chętnych mnie nie martwi bo opublikowała post dość późno i pewnie ktoś będzie chętny przytulić moje zwierzaczki.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Śliczne prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko i pozdrawiam
UsuńMarzenko! Cudowne i Sympatyczne Zwierzaczki - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu i również pozdrawiam cieplutko 😊
UsuńKróliczek bardzo fajny :) Pełzacz też niczego sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Dziękuję Kamilo i pozdrawiam cieplutko 😊
UsuńWidać że szydełko śmiga w Twoich łapkach pięknie . Oba zwierzaki są świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu szydełko aż tak nie śmiga tylko miałam tydzień wolnego i musiałam to wykorzystać 😊. Pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńMarzenko, króliś uroczy, ale pełzacz skradł mi serce- jest fantastyczny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam cieplutko 😊
UsuńMarzenko, króliczek w zielonych portaskach jest prześliczny. Ale pełzacz to dopiero cudo i chyba zajął miejsce kotkowi:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki serdeczne.
Dziękuję Małgosiu. A co zajmowania drapaka kotki chwilowo spały gdzie indziej i sesja zdjęciowa mogła dojść do skutku. Choć jak mniejszy kotek się obudził to chciał się przyłączyć 😉 . Pozdrawiam cieplutko 😊
UsuńCudnie sobie poradziłaś:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam 😊
UsuńWow! Alez piekne słodziaki! Uważam, że dzięki tym ostrym kolorkom są jeszcze atrakcyjniejsze:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Dziękuję tak na to nie spojrzałam. Pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńJakie fajne słodziaki stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu 😊
UsuńOstatnio mam ciągle okazję podziwiać kunszt wykonania szydełkowych zabawek :-)
OdpowiedzUsuńOj ja też jestem pod wrażeniem dzieł,które tworzą dziewczyny bo do takiej perfekcji to mi daleko.
UsuńMarzenko wspaniałe prace!!! Pełzacz genialny, jakos mam słabość do tego dziadostwa:) jeśli dobrze czytałam komentarze, chętnych brak... Nieśmiało poprosiłabym o króliczka, pasuje mi on zeby podarować go mojej małej chrześnicy... Waż raczej nie dla takiej małej damy... Oczywiscie jeśli sie na to zgodzisz Marzenko żebym mogła go podać dla Helenki?;) z gory dziekuje:) i podziwiam Twój talent, no bo jak najpierw spodnie, potem królik??? Sciskam weekendowo!
OdpowiedzUsuńAgatko króliczek jest Twój i bardzo się cieszę, że Twojej maleńkiej chrześnicy Helence mogę sprawi odrobinę radości. Pozdrawiam serdecznie i postaram się wysłać króliczka jak najprędzej.
UsuńOjej ale fajne prace :) najbardziej podoba mi się zając wielkanocny, nie lubię węży :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Weroniko i pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńKróliczek w wiosennej odsłonie jest bardzo ładny, wąż jest świetny, choć potwornie nie lubię i boję się węży...
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam. Nie każde zwierzątko ma swoich fanów. Węże pewnie niewiele osób lubi.
UsuńWcale się nie dziwię,że Danusia porwała oba zwierzaki,bo oba są świetne,króliczek jest uroczy ,a wąż nie straszy tylko woła przytul mnie,jesteś mistrzynią szydełka,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko starłam się, ale wiele się jeszcze muszę nauczyć. Pozdrawiam cieplutko 😊
Usuńjak nie lubię gadów, to taki wąż bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńkrólik też jest super:)
Pełzacz jest de best ! Kolorki świetne, a oczyska to mogą zauroczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bardzo fajne te szydełkowe prace;)
OdpowiedzUsuńAleż cudneńka :) wąż śliczny ale poproszę o spodenki a potem królisia :) Buziaki
OdpowiedzUsuńAle fajne szydełkowce :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńłał!
OdpowiedzUsuńtaka "gadzina" mnie kiedyś na śmierć wystraszyła w dzieciństwie... i nie pałam specjalnie uczuciem do różnych robalowatych...;)
ale Uszaty...to co innego :DDD