Na prośbę koleżanki spróbowałam sił w robieniu minionka na słodycze jako prezent na osiemnaste urodziny czy mi wyszła dowiem się dopiero za tydzień kiedy powinna ulec destrukcji w czasie obijania . Pierwszy raz robię coś do zniszczenia aż trochę mi "żal"tego żółtego grubaska bo dostanie niezłe cięgi .
materiał:gazety,balon,bibuła,nakrętki,klej z mąki i klej zwykły ,sznurek, |
Zarówno pomysł jak i wykonanie bardzo mi się podobają, i przyznam Ci rację - szkoda go niszczyć ;)
OdpowiedzUsuńInstrukcję wzięłam z internetu i naprawdę jest to dosyć proste do zrobienia, ale i tak mi go trochę szkoda ;-)
UsuńSzkoda stworka, bojest śliczny i fajny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała zrobić sobie drugiego przecież okazja zawsze się może zdarzyć. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
UsuńBombowy !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu
UsuńSuper słodyczowy pojemnik, czyli piniata. Mam rozumieć, że balonik to tylko forma na którą nakleiłaś te wszystkie elementy papierowe i po spuszczeniu powietrza, została gotowa forma do napełnienia cukierasami. Nie żałuj jej zniszczenia, zrobisz następną, a młodzież będzie miała ekstra zabawę, taką w innym stylu, niż do tej pory.
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie, pozdrawiam.)
To wyjątkowa panienka dla,której to by się przydał cały wagon piniat żeby osłodzić Jej życie.
UsuńDanusiu masz 100%rację balon służy tylko do uzyskania formy,a jako ciekawostkę nie może suszyć piniaty w słońcu bo bardzo szybko działa prawo fizyki ;-) . Pozdrawiam serdecznie. Wt
ale fajna piniata, szkoda że ulegnie zniszczeniu :)
OdpowiedzUsuńBombowy! no rzeczywiście, aż go żal niszczyć:)
OdpowiedzUsuńOooo..... faktycznie szkoda niszczyć takiego słodziaka :-))
OdpowiedzUsuńSzkoda Minionka, szkoda, bo naprawdę bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńI jak to się dziwnie składa nigdy nie wiem czy nie będzie powtórki. Właśnie zabieram się za bliźniak minionka dla czterolatka
Usuń