Z RZECZY POZORNIE NIE UŻYTECZNYCH TWORZĘ PRZEDMIOTY DEKORACYJNE ,LUBIĘ WYZWANIA I CIEKAWE PROJEKTY

PO CO? NA CO? I DLACZEGO KRÓTKO COŚ O MNIE

CZEŚĆ, RĘKODZIEŁO TO MOJA PASJA, HOBBY, A CZASEM FORMA WYRAZU ARTYSTYCZNEGO. WSZYSTKO MOŻE BYĆ NATCHNIENIEM. PRACUJĘ ZAWODOWO ,ALE BEZ MOJEJ PASJI ŻYĆ NIE MOGĘ .MAM GŁOWĘ PEŁNĄ POMYSŁÓW TYLKO CZASEM SIĘ BOJĘ ,ŻE NIE STARCZY MI CZASU WIĘC TWORZĘ.... ,I TWORZĘ..... ,I TWORZĘ..... I DZIĘKUJĘ MOJEJ RODZINIE ,ŻE TO WSZYSTKO "ZNOSI" . ZAPRASZAM DO ODWIEDZIN BO TEN BLOG TO TAKA MOJA MAŁA GALERIA
"ILE MOŻE MIEŚCIĆ ARTYSTYCZNA DUSZA GDY ZGIEŁK CODZIENNOŚCI JEJ NIE ZAGŁUSZA"

30 stycznia 2016

ANTURIUM - II

 Druga odsłona styczniowego kwiatka u Agatki.

Ponieważ lubię kwiaty i zasada zgłaszania dowolnej ilości prac na kwiatowe wyzwania u Agatki bardzo mnie cieszy więc z niej  korzystam i  zgłaszam do zabawy moje doniczkowe anturium na szydełku.
 W ostatnim czasie "lubimy się " z szydełkiem i przy okazji porządków w szafie z pozyskanej z odzysku włóczki postanowiłam stworzyć kwiaty, które nie zwiędną , ale i niestety nie pachną choć mam nadzieję ,że chociaż dobrze się prezentują czekam na wasze komentarze.
 Mam w domu dwa kociaki i nie chcę aby otruły się żywym kwiatkiem dlatego wymyśliłam sobie szydełkowe kwiaty oczywiście do kiedy nie braknie mi weny do ich tworzenia.
Kwiat nie jest stworzony ze schematu dlatego go nie zamieszczam.
ps. serwetka na ,której stoi mój prototyp to moja najnowsza mini serwetka ,która docelowo zawiśnie w oknie.
Przy okazji dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze , za każdą chwilę ,którą poświęcacie aby odwiedzić mój blog. Przypominam również o mojej ofercie sprezentowania biało-czarnej szydełkowej zawieszki osobie ,która wyrazi taką chęć w mailu.




PIERWSZE KWIATOWE WYZWANIE W NOWYM ROKU

27 komentarzy:

  1. śliczne anturium, ja sie chyba nigdy nie nauczę przestrzennych robótek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko zacznij bo ja też dopiero się uczę. Pozdrawiam i do dzieła :-)

      Usuń
  2. Marzenko, anturium jak prawdziwe;)No i przyznam, że jesteś zapobiegliwa, bo w pomysłowy sposób zabezpieczyłaś anturium przed kociaczkami i odwrotnie;)Piękny ten Twój szydełkowy kwiatuszek;) Pozdrawiam Ci cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu już myślę jaki następny kwiatek powstanie :-). Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  3. Zdolna z Ciebie dziewuszka. twoje anturium jest fantastyczne. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale wyszło Ci anturium. Jestem pełna uznania dla Twojego talentu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzenko takiego anturium się nie spodziewałam ,bombowo wyszło to szydełkowanie .
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danutko i zaczyna mnie coraz bardziej wciągać;-). Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. A to Ci kwiatuszki zakwitły na serwecie ....nie zwiędną na pewno ,a oko będą cieszyć przez dłuuuugi czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś niesamowicie zdolną osobą. Piękny kwiat :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ups! Myślałam, że to "żywe". Cudna robótka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest" żywy" na100% włóczką i kordonek . Pozdrawiam i dziękuję

      Usuń
  9. Pięknie zrobione Anturium. Wygląda jak żywe!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie się prezentuje! Jak prawdziwe, a kociaki bezpieczne:)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię kwiaty,ale moje kotki też. Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  11. Piękne anturium. Prezentuje się znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  12. jaką trzeba mieć wyobraźnie, by stworzyć swoimi łapkami takie cudeńko?... Piękne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jadziu cieszę się,że tak się podoba moje maleństwo

      Usuń
  13. Ale cudo wyszydełkowałaś! W dodatku na mniejszych zdjęciach wygląda jak żywy kwiat! Może i nie pachnie, ale taki sztuczny kwiat jest dobry dla zapominalskich (nie trzeba podlewać) i przecież nie zwiędnie, a wygląda równie świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ CHWILĘ, KTÓRĄ POŚWIĘCACIE BY BY ODWIEDZIĆ MÓJ BLOG